.

Mirash Lyrics

Tak patrzysz na siebie z boku
Wokół nic tylko cień ciebie na każdym kroku
Twoja myśl to jego błysk w oku
Twój niepokój, jako jeden z jego wielu fochów
Miraże w zasięgu wzroku
Pan wieczności każe zastygać w amoku
To z jego marzeń czujesz pociąg do pokus
To z jego wrażeń sam wyciskasz tyle soku
On wskaże drogę, o nie ty
Bo on ma władzę, bo bo to on nie ty
Nic, co ludzkie nie umyka mej uwadze
Choć chęć ryzyka jako quest i z tym jakoś sobie radzę
Po-po-potykam się po-po chodnikach
Ty-tyle, że ty-tylko mnie to dotyka
Jak we śnie, lecz tam nie działa fizyka
Jak we śnie, w którym tylko raz zasypiasz

Nieważne, co jak wygląda
Wszystko to fotomontaż
Nieważne, co gdzie i jak
Wszystko to miraż
Nieważne, co jak wygląda
Wszystko to fotomontaż
Nieważne, co gdzie i jak
Świat to nie wieczność, ni chwila - to miraż

Myślisz, że masz? tylko myślisz
Wyobraź sobie, że ten świat ci się przyśnił
Myślisz, że znasz świat, świat to wyścig
Wyścig na pomysły tych, co wymyślać tu przyszli ogół
Przyszli wymyślić ci przyjaciół i wrogów
Kształt nieba, ziemi kształt, twarze bogów
Powód zdarzeń, plus pętle skojarzeń
Plus mętność tych wrażeń i ich bogów twarze znowu
Wpędzą cię do złudzeń grobu
Abyś wiódł życie wedle ich życia wymogów
Wrzucą cię w świat ich wizji, świat z hipokryzji
Gdzie w scysji ogół - scysji o twarze bogów znowu
Wejdź w głębie podpołacia
Idź zobacz jak ktoś daty światu wyznacza
Potem wyłoń to na jaw, rozpocznij wielki finał
Świat to nie wieczność ni chwila, to miraż
Nieważne, co jak wygląda
Wszystko to fotomontaż
Nieważne, co gdzie i jak
Wszystko to miraż

Nieważne, co jak wygląda
Wszystko to fotomontaż
Nieważne, co gdzie i jak
Świat to nie wieczność, ni chwila - to miraż
Report lyrics
Miraż (2006)