.

Koniawal Lyrics

Gdy nachodzi cię pragnienie
rozpierdala wór ciśnienie
ulicami za dupami ciągniesz wzrok
dupcyngierka jest męcząca
po co nadwyrężać prącia
po co drąga wrażać obcej babie w krok
Czasem przecież jest potrzeba
chce się ruchać, jak psu jebać
w dyskotece na parkiecie kurew chór
no a przecież tak niewiele
jest potrzebne przyjaciele
starczy ruszyć trochę skórę, ścisnąć wór

ref:
Konia wal, konia wal, konia wal
klep na oklep zapierdalaj w siną dal
po co się człowieku męczyć
lepiej zjechać se na ręcznym
konia wal, konia wal, konia wal

Konia wal, konia wal, konia wal
klep na oklep zapierdalaj w siną dal
po co się człowieku męczyć
lepiej zjechać se na ręcznym
konia wal, konia wal, konia wal
Musiałbyś być chyba trupem
By nie lubić wejść na dupę
bryzgać płynem ustrojowym przed się wprzód
ale to nie tędy droga
po co ma ci zdrętwieć noga
lepiej mocną garścią ścisnąć własny drut
Jakże często tak to bywa
że cię gniecie chuć straszliwa
w trybie pilnym musisz wciągnąć coś na pal
gdyby zbrakło zaś podniety
jest internet i gazety
sam urządzisz sobie bal, więc konia wal!
ref:
Konia wal, konia wal, konia wal
klep na oklep zapierdalaj w siną dal
po co się człowieku męczyć
lepiej zjechać se na ręcznym
konia wal, konia wal, konia wal

Konia wal, konia wal, konia wal
klep na oklep zapierdalaj w siną dal
po co się człowieku męczyć
lepiej zjechać se na ręcznym
konia wal, konia wal, konia wal

zwal se na dobranoc, bo już księżyc świeci...
Report lyrics