.

Odrażający Drab Lyrics

Słowa: Jeremi Przybora
Muzyka: Jerzy Wasowski

Na kominku ogień płonie
Syczy sykiem smolnych szczap
Przed kominkiem grzeje dłonie
Odrażający Drab
Dobry Boże trap się,trap!
Odrażający Drab!
Że co?

Dłonią grzeję dubeltówkę
Wezmę wyjdę i buch! buch!
Pozamieniam na gotówkę
Obywateli dwóch!
Weźmie wyjdzie i buch! buch!
Obywateli dwóch?
Dwóch!

W palenisku ich zakopię
Pójdę w karczmie toczyć dzban!
Ułożyłeś sobie chłopie
Nie do przyjęcia plan.
Tu dwa trupy a tu dzban?
Nie do przyjęcia plan!
Proszę?
Jak wysącze dzban to jeszcze
Ryms karczmarza dzbanem w łeb
Karczmarzową zaś popieszczę
Łasą na pieszczot lep.
Jego pustym dzbanem w łeb
A ją na pieszczot lep?
A co?

Ale zdradzi mnie kominek
Bo mych ofiar dusze dwóch
Przez płonącą tam sośninę
Zasyczą: pst! to tu!
Sykną dusze ofiar dwóch
Pst! to tu,pst! to tu!
Syk usłyszy ten co trzeba
Co już na mnie oko ma
I za aprobatą nieba
Wykopie trupy dwa
Co na draba oko ma
Wykopie trupy dwa!
O rany!

Od tej chwili już do stryczka
Bliziuteńko - jak przez sień
Drabie! Nie tkwij w złych nawyczkach
I póki czas się zmień!
Dynda,dynda stryczka cień
Więc póki czas się zmień!
Chwileczkę!
Report lyrics