.

Twój problem Lyrics

Program wart dobrej tequili
Odstrasza trzeźwy umysł jak harakiri
Jesteśmy mili, gdy jest wszystko w porządku
Gdyż chcę zapełnić miejsce w żołądku
Nerwy gotują stres jak we wrzątku
Przeszkadza ci coś przestań się tym stresować
Później odreagować to na własny sposób
Wiesz ile osób ma do ciebie za złe
Że zmieniłeś się, stwarzasz krzywą jazdę
Kurwa typie pełen luz złóż w kupę gruz

Nikt nie jest idealny, każdy przecież jest samowystarczalny
Postąpisz źle to i tak wróci to do ciebie w sposób nieodwracalny
Szukasz
winy we wszystkim, we wszystkim, we wszystkim
Porób czystki znieś naciski na bliskich
Przelicz straty, wielkie zyski
To twój problem powiem ci teraz przede wszystkim

[x2]
Nie możesz się odnaleźć we współczesnym świecie - to twój problem
Od młodości kompleks wyższości - to twój problem
Cudzołożyć tak, tak żeby nie dać się złapać - to twój problem
Zacznij go reperować - problem

Twój problem to prorok anty detal
Kłamstwo za kłamstwem niedoceniony prorok
Niejedno serce poruszy
Niejedną matkę do płaczu wzruszy syn marnotrawny
Nieposłuszny sam stwarza problemy, bo na to zasłużył
Już za późno na to żeby przetrzeć mu uszy
Deszcz, płacz prosto w oczy one są zwierciadłem duszy
Życie nauczyciel, ono cię nauczy
[x2]
Nie możesz się odnaleźć we współczesnym świecie - to twój problem
Od młodości kompleks wyższości - to twój problem
Cudzołożyć tak, tak żeby nie dać się złapać - to twój problem
Zacznij go reperować - problem
[tylko tekstyhh.pl]
Ile mogę to zniosę, ile mogę z siebie dam
I jak mogę zaciągi swoje powstrzymam
Jeszcze nie kończę wtedy do pieca dokładam
Gdy zaznam wers tam, gdy jestem sam
No wtedy, kiedy nie mogę, wtedy, kiedy nie po drodze

Gdy wszystko jest na mojej głowie daj mi spokój
Jesteś w szoku, nie prowokuj dzisiaj mnie
Bo to skończy się źle, wybacz mi, ale nie
[x2]
Jesteś konstruktorem problemów, ty go stwarzasz
Chcesz być taki, kim jesteś, za kogo się uważasz?
Gdy obrażasz, w ten sposób sam sobie zagrażasz
To twój problem

Wchodzisz, węszysz i stwarzasz problemy
Nachodzisz, dręczysz i walisz w oczy ściemy
Straciłeś wszystkich koleżków, bo straciłeś rozum
Więc pozwól w końcu sobie coś wytłumaczyć
Przecież dla nich możesz pewnie wiele jeszcze znaczyć
Zrobisz to, co będziesz teraz uważał za słuszne
Więc przyjmij garstkę niezbędnych słów jałmużnę
Bo później stracisz wszystko, wpadniesz w gęstą próżnię

[x2]
Nie możesz się odnaleźć we współczesnym świecie - to twój problem
Od młodości kompleks wyższości - to twój problem
Cudzołożyć tak, tak żeby nie dać się złapać - to twój problem
Zacznij go reperować - problem
Report lyrics
Wrodzony instynkt (2004)
Intro Obiecuję zadzwonię Piekielna planeta Ja i ty Twój problem Nie mów mi Moja nienawiść Dobre intencje Droga do nikąd Skazani na życie Ekspresja Pozory mylą Mikrofon Przepraszam Żyję jak chcę Raptowne realia