.

Marionetka Lyrics

Niewiarygodnie przyspieszyło, nagle krótkie życie,
Nie zwalnia tempa chociaż miało na to kiedyś czas...

Ja jak marionetka,
której życie jakiś marny aktor dał
Choć widowni słychać głupie śmiechy
w nieporadnym tańcu gonie jego pęd.
A kiedy zgasną po nas kiedyś wszystkie światła
Spadnie kurtyna i w teatrze nie zostanie nikt...
Ja jak marionetka,
którą marny aktor rzucił teraz w kąt,
zaplątany w swoje długie sznury,
niepotrzebne, porzucone coś...
Nawet jeśli ktoś mnie zapamięta,
wspomni kukłę którą byłem tyle lat,
czasem książę, czasem nagi żebrak,
ale nigdy, nigdy nie wolny.
Report lyrics