Wydaj rozkaz bym żył
nawet gdy braknie mi
argumentu by wstać
sensu by oddech wziąć
i zachłysnąć się nim
przeżyć dzień resztką sił
daj mi powód bym był
tak bezwzględny jak Ty
jak Ty ...
Namów mnie żebym spał
Bez tabletki co noc
Żebym umiał wyłączyć się
Jak komputer gdy skończy grę
Ty - mnie rozumiesz tak jak nikt
Chcesz - bym utulił Cię do snu
Znów - łasisz się do moich rąk
Tak - pragniesz bym nocował tu
Ty - mnie zabijasz tak jak nikt
Chcesz - bym udusił Cię do snu
Znów - skradasz się do moich rąk
Nie - nie zostanę dłużej tu
Ty - mnie rozumiesz tak jak nikt
Chcesz - bym utulił Cię do snu
Znów - łasisz się do moich rąk
Tak - pragniesz bym nocował tu
Ty - mnie zabijasz tak jak nikt
Chcesz - bym udusił Cię do snu
Znów - skradasz się do moich rąk
Nie - nie zostanę dłużej tu
Ty - mnie rozumiesz tak jak nikt
Chcesz - bym utulił Cię do snu
Znów - łasisz się do moich rąk
Tak - pragniesz bym nocował tu
Ty - mnie zabijasz tak jak nikt
Chcesz - bym udusił Cię do snu
Znów - skradasz się do moich rąk
Nie - nie zostanę dłużej tu
nawet gdy braknie mi
argumentu by wstać
sensu by oddech wziąć
i zachłysnąć się nim
przeżyć dzień resztką sił
daj mi powód bym był
tak bezwzględny jak Ty
jak Ty ...
Namów mnie żebym spał
Bez tabletki co noc
Żebym umiał wyłączyć się
Jak komputer gdy skończy grę
Ty - mnie rozumiesz tak jak nikt
Chcesz - bym utulił Cię do snu
Znów - łasisz się do moich rąk
Tak - pragniesz bym nocował tu
Ty - mnie zabijasz tak jak nikt
Chcesz - bym udusił Cię do snu
Znów - skradasz się do moich rąk
Nie - nie zostanę dłużej tu
Ty - mnie rozumiesz tak jak nikt
Chcesz - bym utulił Cię do snu
Znów - łasisz się do moich rąk
Tak - pragniesz bym nocował tu
Ty - mnie zabijasz tak jak nikt
Chcesz - bym udusił Cię do snu
Znów - skradasz się do moich rąk
Nie - nie zostanę dłużej tu
Ty - mnie rozumiesz tak jak nikt
Chcesz - bym utulił Cię do snu
Znów - łasisz się do moich rąk
Tak - pragniesz bym nocował tu
Ty - mnie zabijasz tak jak nikt
Chcesz - bym udusił Cię do snu
Znów - skradasz się do moich rąk
Nie - nie zostanę dłużej tu