.

Czas Szaleństwa Lyrics

Tak jak halny wiatr smaga po twarzy
Może dziewięć lat coś ci się marzy
Miałaś wielki plan, sposób na życie
Chciałaś szybko życ, bez ograniczeń
Szampany, banany, my honey wróc!

Czy wiesz, że przegrałaś coś
Młodość skończy się
Ooo...

Taniec na linie
Na pograniczu
Tak dobra jak i zła
Do kogo wołasz?
I o czym marzysz?
A może czas zmienić się?
Szaleństwo!
Nauczyłaś mnie
Jak bezwzględnym być
Ooo...
Zaczniesz trzeci akt, balet na scenie
Milknie burza braw jak przeznaczenie
Już odchodzisz w cień, kończysz swą erę
Jutro nowy ktoś zacznie karierę

To twój czeka pusty dom
Poświęciłaś go
Ooo...

Taniec na linie...
Report lyrics