.

Co za dzień Lyrics

Pada deszcz, autobus spóźnia sie znów,
To nie pies, to szczeka z przystanku tlum.
Ktoś popchnął mnie,
Ktoś użył niefajnych słów, opluwam ich.
Odpalam fajkę i luz.
Co za dzień ( co za dzień ),
Co za niezwykła noc .
Chce się żyć ( chce się żyć ),
Bezczelnie płynąć pod prąd.
Podnosisz krzyk,
Okradasz miasto gdy śpi.
Bez celu biec,
Od dzisiaj nie muszę nic.

Lubię spać i zamglony mieć wzrok,
Tracę czas, brzydkich dziewczyn mam dość.
Nie umiem nic, nigdy nie było mi wstyd,
Ostatni raz płakałem gdy śpiewał feel
Co za dzień ( co za dzień ),
Co za niezwykła noc .
Chce się żyć ( chce się żyć ),
Bezczelnie płynąć pod prąd .
Podnosisz krzyk,
Okradasz miasto gdy śpi.
Bez celu biec,
Od dzisiaj nie muszę nic .
Co za dzień ( co za dzień ),
Co za niezwykła noc .
Chce się żyć ( chce się żyć ),
Bezczelnie płynąć pod prąd.
Podnosisz krzyk,
Okradasz miasto gdy śpi.
Bez celu biec,
Od dzisiaj nie muszę nic .

La la la la
Report lyrics