.

Perspektywy Lyrics

Na niejednego z was czeka niejedna mielizna
I nazywane po imieniu prostym - słabizna
Po niejednym upadku pozostanie na ciele i duszy blizna
Oszukany ponownie twój duch, a w kielni golizna
I sam przyznaj nie ma takich, którzy by nigdy nie upadli
Ważne, by leżąc w obojętny sen nie zapadli
Sam zgadnij kto jest dla [?] bohaterem
Ten, który był za burtą, a teraz znowu za losu sterem
Nawet jeśli o nawet jeśli
Strona z bitów okraszona dzisiaj bracie zerem
To perspektyw, to perspektyw
Jeszcze każdy z nas ma przed sobą zaprawdę wiele
To nie trele, los bywa szalonym bombardierem
Wiesz, znam takich którzy nawet porzucili herę heterę
Krok za krokiem z trującego jadu
W czystą atmosferę, w czystą atmosferę
Między syfem biegnę jak Diego Armando Maradona
Wiem, że przyszłość jest jeszcze nieodgadniona
To co mam i daję biorę na swoje ramiona
Moja i twoja droga jest jeszcze nieodgadniona

Sam na lodzie nie masz dokąd uciekać nie!
Nie masz gdzie pobiec, weŹ rzuć okiem wstecz
Na kraty nie o towiec, niech nie omami to cię
Do krawędzi możesz podejść, starczy spojrzeć
Złapać oddech, przecież, przecież zawsze jest jakaś szansa
Nie wiesz? (nie wiesz) że Bóg specjalnie nas doświadcza
Bo ludzie nie widzą prostych radości rzeczywiście
To nie jest pościg[?] bo cienia będziesz mistrzem
Wielcy i sławni wierzą w swoje możliwości
Nerwy trawki to normalne, odpocznij
Tu za minutę znów popchnij cały ciężar
Na skutek czego powinieneś zacząć zwyciężać, bo
[tylko tekstyhh.pl]
Zawsze jest, zawsze jest taka szansa
Zawsze jest wyjście z sytuacji

Zawsze jest, zawsze jest taka szansa
Zawsze jest wyjście z sytuacji

[zwrotka francuska]

Nieraz to słodycz, która niesie mi spokój
Nieraz ogarniam, bo jestem w szoku
Nieraz czasem kręcę coś na boku
Odbieram telefon gdy jestem w amoku
Odbieram adresy gdy szukam lokum
Pobieram hajs wydany z bankomatu
Zacieram ślady na szlaku z pułapu
Ścieram, bo wszystkie trudy zostawiam na zakup
Odbieram
Będę cały czas sam w ten sam fatum
Kiram eliksir młodości z automatu
Naklejam, bo to promocja mego rapu
Nacieram perspektywo tego mego hip-hopu
Zdzieram gardło do tego mikrofonu
Miewam chwile, że spuszczam z tonu
Dobieram, odpalę zwrotki z jakiego salonu
Umieram gdy młotek nagle tu stuka w głowę znowu
Zabieram

Zawsze jest, zawsze jest taka szansa
Zawsze jest wyjście z sytuacji

Zawsze jest, zawsze jest taka szansa
Zawsze jest wyjście z sytuacji
Report lyrics
Kameleon (2005)
Intro Śliski grunt Skit Montana Cisza Jutro też jest dzień Kameleon Między jawą a snem Granice wytrzymałości Zapraszam cię do mego świata Skit Bitbox Jestem zagrożeniem Coraz bardziej Balet Zdecyduj się Skit Modlitwa Pamiętam mama Rap bizne$$ Co ty wiesz? Przeraźliwy huk Daj to mi Perspektywy Symbioza (Outro)