.

Myslovitz Lyrics

Rozgarniam dłonią chmury
Widzę twarz
Nocną czerwień nieba
Na skrzydłach ptaków
W górę wznosi nas wiatr
W kalejdoskop barw
W kalejdoskop barw
Barw w kalejdoskop.
Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.

Pukając w bramy raju
Wzywam kwiat
Biały kwiat tak
Oboje w boskim lęku
Stawiamy czas ponad czas
Ponad czas.
Ponad czas.
Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.

Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.

Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.
Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.

Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.

Wysoko nad nami
Pojawia się blask
Z półmroku z otchłani
Wynurza się mgła.
Report lyrics