.

W imię zasad Lyrics

Ciągle ktoś miesza,odpierdala ściemy
Ktoś przeszkadza rodzić duże PLN'y politycy
Urzędy,psy,kominiarze - do piekła o tym kurwa marzę !
Jedna działka i leżysz na trzy lata
Konfident cię sprzedał pierdolona szmata
Przyjmij role kata,odbezpiecz Gnata
Zabij kurwę,zabij w imię zasad!
W interesy frajer się wpierdala jego strata
Zanim cię wyrucha daj mu poznać siłę gnata
Do Piachu , Do Piachu Frajerze!!
Nigdy nie wygrasz z ulicy żołnierzem
Twoją laskę chce przełożyć jakiś kutas
zajebista dupa tylko ty ją możesz stukać,
Zero litości wyrok śmierci,
Do piachu Matkojebcy!
Ref. Zabij wszystkich co na twojej drodze stary - niech nie unikną kary | Zabij, zabij każdą kurwę konfidenta w imię zasad do piekła

Ktoś publicznie miesza z gównem twoje imię
Do Piachu ! Do Piachu !
Giń skurwysynie w imię zasad ,
Witaj na Powązkach ze światem żywych
Czas się kurwo rozstać, do piekła
Wszyscy Matkojebcy
Oto słodka chwila pierdolonej zemsty krucjata
Kto przeciwko niech zginie,
Zacznij się modlić pierdolony skurwysynie.
W imię zasad piekło oczekuje
Na mej drodze ciągle same kurwy i chuje
W mordy im pluje nikomu nie daruje,
Zginie ten kto kurwa zasługuje
By osiągnąć swój cel musisz zniszczyć wroga,
Każdy frajer to twoja przeszkoda, zero litości stary odbezpiecz gnata
Do Piachu ! do Piachu ! do Piekła W Imię Zasad
Ref. Zabij wszystkich co na twojej drodze stary - niech nie unikną kary | Zabij, zabij każdą kurwę konfidenta w imię zasad do piekła
Report lyrics
Vatos Locos Klan (2001)
Intro V Po pierwsze Cała Polska w temacie Jednaściecha Vatos Locos Klan Pocałuj mnie w dupę Nie dla was, leszcze Ty kurwo, frajerze!!! Czarna lista Dwieściechy Mój własny raj Dzieci gorszego Boga Trzyściechy Konfident W imię zasad Jest git Za texty Zero ściemy Ile kosztujesz? Nowy Jork płonie Ja też cię kocham Twój własny raj Czteryściechy