.

Jak ja kocham Cię Lyrics

Co dzień pytasz mnie od rana
Choć mnie czasem boli głowa
Pytasz, podekscytowana
Jak ja kocham cię
Chcesz to słyszeć po sto razy
Choć już z góry wiesz, co powiem,
Słuchasz jednak z wypiekami,
Jak ja kocham cię

Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima -
tak ja kocham cię
Jak gorzałkę, kiedy już się skończyła -
tak ja kocham cię
Jak parasol, kiedy leje z nieba -
tak ja kocham cię
Jak poduszkę, gdy już siły nie mam -
tak ja kocham cię!

Każdy chciałby akceptacji,
Ja i ty, i pan, i pani
Pytasz więc mnie przy kolacji
Jak ja kocham cię

Ja pomiędzy kęsem chleba
A herbaty ciepłej łykiem
Znów powtarzam to, co trzeba
Jak ja kocham cię

Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima -
tak ja kocham cię
Jak gorzałkę, kiedy już się skończyła -
tak ja kocham cię
Jak parasol, kiedy leje z nieba -
tak ja kocham cię
Jak poduszkę, gdy już siły nie mam -
tak ja kocham cię!
Późny wieczór, sen się zbliża
Jeszcze tylko film i dziennik
Jeszcze raz chcesz, bym powiedział...

Zaspokoić twoją próżność
Staram się po raz kolejny
Szybko mówię, bo już późno
Jak ja kocham cię

Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima -
tak ja kocham cię
Jak gorzałkę, kiedy już się skończyła -
tak ja kocham cię
Jak parasol, kiedy leje z nieba -
tak ja kocham cię
Jak poduszkę, gdy już siły nie mam -
tak ja kocham cię!
W sen spowity śpię przy tobie
We śnie latam lekko, pewnie...
Budzisz mnie, by ci przypomnieć
Jak ja kocham cię

Myślę, że to już przesada,
Budzisz mnie o trzeciej w nocy
Bym ci ciągle gadał, gadał
Jak ja kocham cię

Jak podłogę, kiedy się przewrócę -
tak ja kocham cię
Jak brzęczącą muchę nad uchem -
tak ja kocham cię
Jak samochód, który mnie ochlapie -
tak ja kocham cię
Jak zamknięty szlaban na stałe -
tak ja kocham cię

Jak policję z radarem zza krzaków -
tak ja kocham cię
Jak rozmowy nocne rodaków -
tak ja kocham cię
Jak lampę, kiedy prądu nie ma -
tak ja kocham cię
Jak publiczność, gdy ziewa, jak śpiewam -
tak ja kocham cię!
Report lyrics