.

Refleksja Lyrics

Ref.

Odwieć mi rozum otwórz go
Gdy wszyscy cicho siedzą zonk
Skąd wiedzieć mam jak wygrać los
Dlaczego widzę ciągle cios
Nie mogę ciągle przestać widzieć snów Nie mogę przestać płakać więc do mnie mów Może pomożesz mi przejść przez tłum Ciągle czuję szum w uszach i już Naprawdę chciałbym pokonać strach Nie widzieć tylko jak zabija nas świat Bramki na dzwiach choć żyję na dniach Jak inni nie przestaną pluć mi w twarz tłamisz mi dusze ile się da O dwa razy za dużo przestaje wszysto grać I co chcesz co chcesz mi dać Co chcesz mi wziść wszystko co mam Znam to wszystko sam to tylko Unikam jak inni umrzeć płytko
Idę ulicą i światła gasną Wyobraź sobie tak puste miasto Ciasno sie robi pasmo porażki się dwoi Nikt się z bólem nie oswoi Chciałbym pył anielski przelać w ludzi Nie martwić sie tym że słowem nie zbudzisz Że nienawidzisz za to że ja widze więcej Że patrzę w twą duszę widze sens, ej Że ciągle wyciągam otwartą rękę Że zrobię co mogę że na pewno cię wesprzę Nie pękniesz już nigdy zmienisz na lepsze Żyć i umierać tworzyć resztę pieprzę Nie opadną kurtyny s***nych aktorów Szukających recepty złotego sposobu Więc przestań się cofać idź do przodu Po prostu być sobą odżyj znowu

Ref:
Odwieć mi rozum otwórz go
Gdy wszyscy cicho siedzą zonk
Skąd wiedzieć mam jak wygrać los
Dlaczego widzę ciągle cios
Report lyrics
Debiut (2003)