.

Brat bratu Lyrics

Ref.Kiedy zieleń zaszeleści
Biel i czerwień schodzi z drogi
A brat bratu Polakowi
Podkłada nogi.
1. Witam w Ameryce i pytam czy wiecie, że tu jest największa Polonia na świecie? Tu Polak z bratem Polakiem zżyty, zrozumiałem to po wydaniu płyty. Mój wielki wysiłek poparty pracą na ksero odbity na półkach z kiełbasą. Bo Polak zobaczył zieloną sałatę i fanów częstuje z "bejzbendó" piratem. Tak mnie załatwił jeden z drugim, że nie wiem jak teraz mam oddać długi, i jak mam tu kochać takiego rodaka co ludziom uniża dla marnego baka.

Ref.Kiedy zieleń zaszeleści
Biel i czerwień schodzi z drogi
A brat bratu Polakowi
Podkłada nogi. x2
2. Trochę Polskiej kultury zaśmiecanej bez dochodowymi ciągle nazywane. Polonijne media, gazety i radia zapominają o nas bo tną sobie gardła. W telewizji nas poniżają, w obliczach śmiechu co tydzień stawiają bijemy im brawo za ich szydercze słowa, uchahani, że wogóle o nas mowa. Niech w końcu jakiś fizyk na drabinie, napisze nam wzór jak żyć w rodzinie, bo tyle nas tutaj i sami nie wiemy, jak wykorzystać to z czego żyjemy. Dlaczego sobie pomagać nie chcemy, i komuś tyłek za zielone liżemy, a dla tych co Polska na lotnisku się kończy, krwią podpisuje list gończy.

Ref.Kiedy zieleń zaszeleści
Biel i czerwień schodzi z drogi
A brat bratu Polakowi
Podkłada nogi. x2

3. Ciekawe czy by Kazio Pułaski się cieszą, ciekawe czy by Karol Wojtyła rozgrzeszył. W tych samych kościołach się spotykamy, na ulice wychodzimy i zwalczamy. Ulepieni z tego samego ciasta, palcami wytykani Kozew z wsi do miasta. Śmiejemy się z gwary sąsiada, a żaden z nas poprawnie nie gada. Ale dzięki Ci Boże Litościwy, za tak wielu Polaków prawdziwych. Gdyby nie oni nie sklecił bym słowa, bo z ust moich płynie ich mowa. Ich dzieci głodne polskości, przytłaczane w szkołach siła większości. Gdy stoje na scenie w ich oczach to widzę, a za tych co nie widzą się wstydzę.
Ref.Kiedy zieleń zaszeleści
Biel i czerwień schodzi z drogi
A brat bratu Polakowi
Podkłada nogi. x3 Ref.Kiedy zieleń zaszeleści Biel i czerwień schodzi z drogi A brat bratu Polakowi Podkłada nogi. 1. Witam w Ameryce i pytam czy wiecie, że tu jest największa Polonia na świecie? Tu Polak z bratem Polakiem zżyty, zrozumiałem to po wydaniu płyty. Mój wielki wysiłek poparty pracą na ksero odbity na półkach z kiełbasą. Bo Polak zobaczył zieloną sałatę i fanów częstuje z "bejzbendó" piratem. Tak mnie załatwił jeden z drugim, że nie wiem jak teraz mam oddać długi, i jak mam tu kochać takiego rodaka co ludziom uniża dla marnego baka. Ref.Kiedy zieleń zaszeleści Biel i czerwień schodzi z drogi A brat bratu Polakowi Podkłada nogi. x2 2. Trochę Polskiej kultury zaśmiecanej bez dochodowymi ciągle nazywane. Polonijne media, gazety i radia zapominają o nas bo tną sobie gardła. W telewizji nas poniżają, w obliczach śmiechu co tydzień stawiają bijemy im brawo za ich szydercze słowa, uchahani, że wogóle o nas mowa. Niech w końcu jakiś fizyk na drabinie, napisze nam wzór jak żyć w rodzinie, bo tyle nas tutaj i sami nie wiemy, jak wykorzystać to z czego żyjemy. Dlaczego sobie pomagać nie chcemy, i komuś tyłek za zielone liżemy, a dla tych co Polska na lotnisku się kończy, krwią podpisuje list gończy. Ref.Kiedy zieleń zaszeleści Biel i czerwień schodzi z drogi A brat bratu Polakowi Podkłada nogi. x2 3. Ciekawe czy by Kazio Pułaski się cieszą, ciekawe czy by Karol Wojtyła rozgrzeszył. W tych samych kościołach się spotykamy, na ulice wychodzimy i zwalczamy. Ulepieni z tego samego ciasta, palcami wytykani Kozew z wsi do miasta. Śmiejemy się z gwary sąsiada, a żaden z nas poprawnie nie gada. Ale dzięki Ci Boże Litościwy, za tak wielu Polaków prawdziwych. Gdyby nie oni nie sklecił bym słowa, bo z ust moich płynie ich mowa. Ich dzieci głodne polskości, przytłaczane w szkołach siła większości. Gdy stoje na scenie w ich oczach to widzę, a za tych co nie widzą się wstydzę. Ref.Kiedy zieleń zaszeleści Biel i czerwień schodzi z drogi A brat bratu Polakowi Podkłada nogi. x3
Report lyrics