.

Piosenka na przetrwanie Lyrics

sł. W. Jarosz, muz. J. Wydra

Dyszą wciąż kominy, zgroza sięga chmur
Duszą się doliny, rzedną grzbiety gór
Zwiesił głowę mak polny i słonecznik też
Z nieba leci znowu kwaśny deszcz
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk
Jeszcze dziś czystej wody weźmy stąd
Jeszcze dziś poszukajmy ptasich gniazd
Zanim wszelki zginie po nich ślad
Już oślepła sowa - taki mędrca los
Ślimak rogi schował, słowik stracił głos
Ryby płyną do nieba gdy kolejna z rzek
Zamieniła się w cuchnący ściek

Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk...

A co na to ludzie, a co na to my
W betonowych budach dożywamy dni
Odganiamy złe myśli, ciągle mamy czas
Jakby to nie dotyczyło nas
Jeszcze dziś chwyćmy w dłonie zapach łąk..
Report lyrics