.

Samotność Lyrics

Idę przez miasto to miasto jest puste chociaż przed chwilą był gruby bal
Normalnie z ulicy zdjąłbym taksówkę i pierdolił wszystko tak jak hajs
Zgubiłem karty lecz to nie problem bo chętnie na pewno wyrobi je bank
Prawdziwy problem to trochę więcej miasto jest puste ja jestem sam
Alkohol sprawia ze droga jest długa ja chyba się lekko odbijam od ścian
I uwierz mi szczerze ze tylko głupiec uwierzył by że spowodował to wiatr
Normalnie z ludzi czerpię energię i dzięki nim jeszcze trzymam się pionu
Dziś jestem sam nie wiem co będzie jedno jest pewne nie wrócę do domu(nie wrócę do domu)
Znów myślę o niej i nie wiem co zrobię tak bardzo zaczynam czuć wewnętrzny ból
11 piętro warszawski wieżowiec gdyby nie ona to poleciałbym w dół
Stoję na klatce nieznanego mi bloku bo jakiś przechodzień otworzył mi drzwi
Piszę te wersy bo gdyby nie one zupełnie nie miałbym już dla kogo żyć
Nie myślę o żalu do bliskich za błędy bo sam popełniłem ich pewnie tysiące
Całe szczęście nie widzi mnie matka bo było by to dla niej na pewno najgorsze
Siedzę samotnie na zimnym betonie a serce powolnie zamienia się w stal
Nie wiem czy jeszcze potrafię Kochać i może dlatego właśnie zostałem sam...
Report lyrics
Backstage (2012)
Intro Kryzys Ponad tym Kroki Telefon Samotność Skala Przestępcy Wielki świat Mnie nie interere Przerywnik Muzyczny Jedziemy Panie Recenzencie Wieczne Światło Outro