1.
Wszedłem na scenę, nie po to żeby z niej zejść
cześć, jestem tu dziesiąty rok, mam treść
choć oficjalnie wydaję od niedawna,
legalnie, nielegalnie, prawda to zawsze prawda,
tego się trzymam, jak bit trzyma się sampla,
gram dziesięć lat, dziesięć lat ta sama banda,
moi ludzie ze mną, odpalam majka,
moi ludzie ze mną, nawet gdy gasną światła,
to nie jest rap, na lans przy małolatkach,
nie kręci mnie koks na cyckach i lany szampan,
kręci mnie składnia, zajawka nie zgasła,
nie muszę stać w najkach, bez względu na łach gram,
leszcze mówią, że mam jebanego farta,
lecz ten wykres zna progress, co wykracza nad diagram,
niepodrabialna marka, styl bez atrap,
niezatapialna barka na falach szerokiego pasma.
Ref.
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Chwiał ma winylową płytę,
ja mam majka,
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Little da bit,
palą się podeszwy w najkach
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest..
2.
I nawet jeśli grają mój klip na vivie,
to grają co nagrałem, nie gram nic pod publikę,
gram dla publiki, w weekend, co weekend,
pcham rap na głośniki, to mój świat, moje życie,
w niektórych klubach myślą, że jestem vip'em,
ale jestem kim byłem, aż tak się nie zmieniłem,
wiem skąd przyszedłem, wiem dokąd idę,
idę tą samą drogą, wciąż tym samym krzyżem,
znam prawdę ulic, tak jak znam ulicę,
nie mam nic do udowodnienia tej twojej klice,
i nawet jeśli czujesz się mistrzem w tej lidze,
mistrzu wyluzuj, co najwyżej jesteś vice,
wiem co jest grane wokół, wciąż widzę,
o karton się potknął, Sokół wziął płytę,
dziś oficjalnie, nie banalnie ze stylem,
wykorzystuję szansę, pcham mój rap na winyle,
Ref.
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Chwiał ma winylową płytę,
ja mam majka,
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Little da bit,
palą się podeszwy w najkach
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Chwiał ma winylową płytę,
ja mam majka,
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Little da bit,
palą się podeszwy w najkach
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest..
Wszedłem na scenę, nie po to żeby z niej zejść
cześć, jestem tu dziesiąty rok, mam treść
choć oficjalnie wydaję od niedawna,
legalnie, nielegalnie, prawda to zawsze prawda,
tego się trzymam, jak bit trzyma się sampla,
gram dziesięć lat, dziesięć lat ta sama banda,
moi ludzie ze mną, odpalam majka,
moi ludzie ze mną, nawet gdy gasną światła,
to nie jest rap, na lans przy małolatkach,
nie kręci mnie koks na cyckach i lany szampan,
kręci mnie składnia, zajawka nie zgasła,
nie muszę stać w najkach, bez względu na łach gram,
leszcze mówią, że mam jebanego farta,
lecz ten wykres zna progress, co wykracza nad diagram,
niepodrabialna marka, styl bez atrap,
niezatapialna barka na falach szerokiego pasma.
Ref.
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Chwiał ma winylową płytę,
ja mam majka,
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Little da bit,
palą się podeszwy w najkach
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest..
2.
I nawet jeśli grają mój klip na vivie,
to grają co nagrałem, nie gram nic pod publikę,
gram dla publiki, w weekend, co weekend,
pcham rap na głośniki, to mój świat, moje życie,
w niektórych klubach myślą, że jestem vip'em,
ale jestem kim byłem, aż tak się nie zmieniłem,
wiem skąd przyszedłem, wiem dokąd idę,
idę tą samą drogą, wciąż tym samym krzyżem,
znam prawdę ulic, tak jak znam ulicę,
nie mam nic do udowodnienia tej twojej klice,
i nawet jeśli czujesz się mistrzem w tej lidze,
mistrzu wyluzuj, co najwyżej jesteś vice,
wiem co jest grane wokół, wciąż widzę,
o karton się potknął, Sokół wziął płytę,
dziś oficjalnie, nie banalnie ze stylem,
wykorzystuję szansę, pcham mój rap na winyle,
Ref.
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Chwiał ma winylową płytę,
ja mam majka,
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Little da bit,
palą się podeszwy w najkach
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Chwiał ma winylową płytę,
ja mam majka,
To jest diox, to jest diox,
Hifi Banda,
Little da bit,
palą się podeszwy w najkach
To jest diox, to jest..
To jest diox, to jest..