Ciemność i chłód,
Stęchła woda, dookoła zgliszcza
Wokół ludzie płaczący,
wstrząśnięci, zmęczeni, zmęczeni
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
Naiwna wiara w to co nieskończone
A przecież wszystko ma swój koniec
Degradacja postępuje
Modły, litanie, za późno już
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Promienie umierającego słońca
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Gaśnie świat, który znasz
Matka ziemia, trawiona przez ogień
Niknie horyzont i nie ma dokąd pójść
Skażone ciała i skażone dusze
Ciężkie powietrze, tchu już brak
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
Złudne przekonanie, życie nieprzerwane
Bezgraniczna ufność, abstrakcyjny byt
Istna utopia, wcielony egoizm
W konsekwencji, pewna śmierć
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
|Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Promienie umierającego słońca
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Gaśnie świat, który znasz|x2
Stęchła woda, dookoła zgliszcza
Wokół ludzie płaczący,
wstrząśnięci, zmęczeni, zmęczeni
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
Naiwna wiara w to co nieskończone
A przecież wszystko ma swój koniec
Degradacja postępuje
Modły, litanie, za późno już
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Promienie umierającego słońca
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Gaśnie świat, który znasz
Matka ziemia, trawiona przez ogień
Niknie horyzont i nie ma dokąd pójść
Skażone ciała i skażone dusze
Ciężkie powietrze, tchu już brak
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
Złudne przekonanie, życie nieprzerwane
Bezgraniczna ufność, abstrakcyjny byt
Istna utopia, wcielony egoizm
W konsekwencji, pewna śmierć
Zobacz co uczyniłeś ze swoim domem
Zobacz sam, tracisz go
|Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Promienie umierającego słońca
Panie Boże nie
W twoich zdesperowanych oczach,
Gaśnie świat, który znasz|x2