.

Tabone (Feat. Bob One) Lyrics

Podłoga się trzęsie od stóp,
(właśnie tak, podłoga trzęsie się!)
w ogóle nie słychać mych słów,
(nie, nie, nie, nie, nie, nie, ej!)
powoli lasuje się mózg,
(lasuje się mój mózg, lasuje się twój mózg!)
pełna kontrola, wrzucamy na luz,
(luz, luz, joł, ej!)
Podłoga się trzęsie od stóp,
(trzęsie się, trzęsie się od tych stóp!)
w ogóle nie słychać mych słów,
(nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, joł!)
powoli lasuje się mózg,
(lasuje się mój mózg, lasuje się twój mózg!)
pełna kontrola, wrzucamy na luz,
(na luz, luz, joł, joł, ej!)
Czasem nie trzeba nigdzie spieszyć się,
Czasem problemy można zostawić te,
Czasami jestem ze wszystkim na "nie",
Lecz póki starczy sił - pozostaję w tej grze,
Czasem nie muszę, bo tak właśnie chcę,
A czasem nie chcę i nie ruszę się,
Czasem mam plany i robota wre,
Daję rym, daję bit, daję flow -mieszam je,
Nie wiadomo jak, jak, nie pozwala stać, stać,
Po kręconych jazdach, podniesiona garda,
Nie idziemy spać, spać, chcemy tylko grać, grać,
Jesteśmy na tańcach, jak tu jesteś - daj znak!
Podłoga się trzęsie od stóp,
w ogóle nie słychać mych słów,
powoli lasuje się mózg,
pełna kontrola, wrzucamy na luz,

Nie mam pojęcia co, co dalej działo się, booo
Ktoś chyba odciął prąd,
Report lyrics