.

Kawałek o miłości (Amyawy) Lyrics

[Zwrotka I]
Ka¿da panna chce 300 smsów dziennie
A jak ich nie dostaje, to na nia działa stresogennie
Ty w tym sensu pewnie nie widzisz, proste (czemu?)
Ona nie kocha ciebie, ona kocha swoja Nokie.
Ona kocha twoja Nokie, jak pyta czyj to numer
Kto? Gdzie? Chce wiedziec wszystko jak Ubek.
Co to za Magda, Gosia, Anna, Zosia, a znów
do niej jak dzwonia, to tylko geje z seminarium.
Siedz w domu, nie melan¿uj, lepiej patrz w akwarium,
Zaoszczedzisz jej zjazdów po pieprzonym Valium.
Dla niej pretekst to c**olwiek by rwetes podniesc
Bo jej po prostu lepiej jak ma niedorzeczen orgie!
Obrażac sie to w ogóle jest produkt panien
Obrazic sie za ka¿de pozorów zaniedbanie.
Każda wymaga innych, ty rozkminiaj, obczaj
Czy woli Cosmo, czy Sławomira Mro¿ka.
[Refren]
A wy, a wy, zabiegacie o umizgi
Pozory to podstawa dla was ¿eby z kims byc
A my, a my, robimy te umizgi,
Bo sorry mała ale nam nie chodzi o freesbie.
[Zwrotka II]
Ka¿da panna, to inaczej człowiek. Pytanie:
Czy ty ja kochasz i własciwie co jest kochaniem?
I czy na pewno według ciebie to nie ruchanie
Jak jestes kozakiem prawde powiedz, ale
Jak smigacie rok, to macie pierwszy jubileusz,
Jak dekade, to kto kogo pieprzy, człowieniu?
Ona ciebie! Jej ciało daje moc ku temu,
By w oka mgnieniu ustalic sto reguł.
Nie mo¿esz nigdy mówic do niej po imieniu
Musi byc "kocie, bejb, chuju, ziomek, beju"
Bo ka¿da miłosc ma miec swój szczery slang
Inaczej znaczy mniej ni¿ zero jak Lady Punk.
Potem do poscieli wajb typu Barry White
Twoja codziennosc, ona robi przemyt tam.
Jeszcze zanim przestana twoja ksywke znac:
PKU! Nie oddawaj duszy, tylko czas.
[Refren]
A wy, a wy, zabiegacie o umizgi
Pozory to podstawa dla was ¿eby z kims byc
A my, a my, robimy te umizgi,
Bo sorry mała ale nam chodzi o pizdy!
[Zwrotka I]
One chca sutych serc, wiesz sutry serc
A my ich sutki miec jak z Kamasutry, wiec
Napisze o miłosci kolejny song
/to jest taki numer, taki joint/
Ty słuchasz, a ja mówie jak sam nie wiem co
Wa¿ne, ¿e interpretujesz bardzo dobrze to.
Report lyrics