.

Iście iście Lyrics

Iście, iście, przez miasto iście
Iście szatańsko szeleszczą pod butami jesienne liście
Iście, iście, przez miasto iście
Iście szatańsko szeleszczą pod butami jesienne liście
Niedopisane piosenki odbija neon siatkarki
Zdarte plakaty trafiają pod but
To jest to miasto, o które nikt się nie martwi
Maszeruj do woli, nie zaglądaj pod spód
Spod spodu chłód wije się do kostek
Fragmenty snu spieprzają gdzie nic rośnie
Spod spodu chłód wije się do kostek
Fragmenty snu spieprzają gdzie nic rośnie

Iście, iście, przez miasto iście
Iście szatańsko szeleszczą pod butami jesienne liście
Iście, iście, przez miasto iście
Iście szatańsko szeleszczą pod butami jesienne liście

W ogródku restauracji krzesła są na łańcuch
Żeby nie uciekły w noc bladoczarną
A na poznańskiej dziewczyny trochę marzną
Żeby poczuły noc bladoczarną
A na poznańskiej zawodowe zawodniczki doznają
Kolejnych zawodów
Ryzyko zawodowe wpisane w specyfikę zawodu
A na poznańskiej zawodowe zawodniczki
Doznają kolejnych zawodów
Ryzyko zawodowe wpisane w specyfikę zawodu
Iście, iście, przez miasto iście
Iście szatańsko szeleszczą pod butami jesienne liście
Iście, iście, przez miasto iście
Iście szatańsko szeleszczą pod butami jesienne liście
Fotoradary na moście robią pamiątkowe zdjęcia
Kawałki błysku wlepiają się w gumę opon
I oto światło wpada w oczy kotom
I oto miasto jest czarne jak kokon,
Z którego wykluje się Wielki Brakorób
Co nas wybrakuje, wyłuska ze skorup
Aż nam na końcu zostaną same oczy
Do oglądania nieskończonych zwycięstw nocy
Aż nam na końcu zostaną same oczy
Do oglądania nieskończonych zwycięstw nocy

Aż nam na końcu zostaną same oczy
Do oglądania nieskończonych zwycięstw nocy
Report lyrics