.

Krótki wiersz o Jaromirze Jagrze Lyrics

Nasza Japonia i wiśnie- to wyraża menu,
Sushi zawinięte przez kucharza ze Skierniewic.
I jak tu w prawdę wierzyć?
Wszak to kwestia detali,
Oglądam Discavery, to co jestem jak Halik ?!
Nie wiem gdzie leży Malik czy Burkinafasu,
GPS mnie prowadzi, więc się nie wychylam z mapą.
Wiesz taki mam fason, jak i finał
Dwurzędowy garniak, białe skarpy i flakon z Tuszyna,
Mina burak, drezyna, trzy litry na gazie,
Typ okular na majonezie co w chuj ma przejebane,
Fryz jak Makiazane, dywanik na plecach.
Wybacz, świat zwariował, czy ze mną coś nie tak ?!
Chuj !, się nie przejmuję obok miss tłustego okręgu.
Jesteś kurwa taka piękna, szkoda że nie masz zębów,
[Ale ufam zaklęciu], wystarczy pół litra,
Wtedy powiesz Ty mi kto mnie z PRL'u wyrwał.
Pod okiem pizda, to od popijawy z wczoraj,
szkoda, że przepiłem kase i nie mam na doktora!
Z resztą olac, Mam czystą z PoloCoctą,
nie pij przed 10'tą! Teraz czas się ocknąć!

Ref. 2x.
Daj mi strzelbę, bo na TEN KICZ mam alegrie,
a sumienie podpowiada bym wywalił w nich baterię.
Mam energię lecz do nie liczenia zer.
To nasze Deja Vu - czytaj - PRL.
Błyszczy kula pod sufitem i lakierowany parkiet,
sala, stoły, bankiet, tu poszukiwany tancerz,
żywi na zawsze, pajace w piramidkach,
z przodu łysy Elvis, z tyłu zabójcza kitka.
Kurwa to film na złotego Vav Gan
na lepszy Va Bank, piwo, wódka czy s****.
W blasku reflektorów, parkietu,Super Star,
w tangu błyszczą włosy ala Jaro Miriam
i ten spaw na schodach, nos od smrodu boli
i tak jak znam życie któś się znów wpierdoli w ten staw.
Proszę stolik, najlepiej przy ścianie
Kochanie zakochałem się w Twojej trwałej
[ Wyglądasz bosko/BLEEE/]
I chuj że na trzezwo byłas śmieszna jak pompon
[I chodz no zatanczmy, to nasze DirtyDancing]
Tylko proszę jak się uśmiechasz
to zasłaniaj zęby !
Ładnie pachniesz, chodz tak na prawdę
śmierdzisz se myśle.
Ale chuj poczekam, co się stanie policzę,
zresztą olac! Mam czystaś z PoloCoctą,
Nie poij prze 10'tą ! To teraz czas się ocknąc!
Ref. 2x.
Daj mi strzelbę, bo na TEN KICZ mam alegrie,
a sumienie podpowiada bym wywalił w nich baterię.
Mam energię lecz do nie liczenia zer.
To nasze Deja Vu - czytaj - PRL.
Report lyrics