.

Boję się zestarzeć Lyrics

Cztery ściany, puste lokum - skąd to znam?
Świat spisuje protokół wszak każdemu z nas
Przebacz mi za samotność, pustkę w cenie złota
To, że nikogo w mieszkaniu nie rozpoznasz po krokach
Odpowiedz ilu w klubie zabija swe żale
Boimy się zestarzeć, chlanie więc rytuałem
Tyramy banie stale samotnie jak palec
Chyba nic nie pozostanie nam już oprócz tego piwa
Zabierz mnie stąd, jeśli każde moje słowo
Ciężkie jak kamień z serca, to bywa dla nas męką
Nasze tętno w treści prawdę powiem ziomom
Wiem, że sam zginę przez to jak i moja przeszłość
Nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste
Nie zobaczę w nich uczuć, ale przejrzę jak w l***rze
Ten świat mnie nie rozumie, czy ja nie rozumiem świata?
A może nie rozumiemy się tu obydwaj na raz?
By nie płakać się staram chociaż w czasach tych dla nas
O swoich problemach nie ma z kim porozmawiać
Widzę na ulicach pustkę, choć ludzi multum
Każdy biegnie po sukces obłudy bez szacunku

To nasz rytm, życie, świat cały wokół
Wystarczy tylko wyjść by na skórze to poczuć
Dla jednej pary oczu dość pycha wykaże
Tak, jak każdy się boję tu samemu zestarzeć
Życie, świat cały wokół
Wystarczy tylko wyjść by na skórze to poczuć
Dla jednej pary oczu dość pycha wykaże
Tak, jak każdy się boję tu samemu zestarzeć

Przelewam na papier myśli topografię
Pusta kartka, skraplam atrament do szafy
Moja prawda - te cztery ściany
Nie wiem co zabił we mnie ten azyl
I co mam zażyć by nie być zdanym na los
Na myśli nalot, gdy każdy zmysł
Tu łączy się z centralą jak z Leslie Hammond
Nie boję się śmierci, boję się umrzeć sam
Choć nie chcę umrzeć pierwszy i tak zwiedzę piach
Pieprzysz, jak mówisz, że hajs daje szczęście
Zostawia Tobie plan na pętlę i pręgierz
Każdy z nas ma w sobie oszusta
Dowiesz się o nim ziom pijąc sam do l***ra
Czy to złość?
Mam swoją broń wobec rzeczywistości
To lolki plus low-kick i flow rozmaitości
Mózgu broń, jak chcesz to mnie zabij
Choć ludzi miliardy, to mowa jak do ściany
Każdy gardzi nami
Masz karabin - proszę odpal
Boję się tylko Boga, bo trzyma ze mną kontakt
Widzę na ulicach pustkę, choć ludzi multum
Każdy biegnie po sukces obłudy bez szacunku
To nasz rytm, życie, świat cały wokół
Wystarczy tylko wyjść by na skórze to poczuć
Dla jednej pary oczu dość pycha wykaże
Tak, jak każdy się boję tu samemu zestarzeć

Życie, świat cały wokół
Wystarczy tylko wyjść by na skórze to poczuć
Dla jednej pary oczu dość pycha wykaże
Tak, jak każdy się boję tu samemu zestarzeć
Report lyrics
Jazz, dwa, trzy (2011)
Introstan Wiecznie drugi I co powiedzieć Szpiedzy tacy jak my W miłości W nienawiści Jeśli nie masz Moje życie Na luzie (skit) Mózg wolność siła Nie potrzebuję noża Abstynent Boję się zestarzeć Na własne oczy R.E.L.A.K.S. ŁDZ (skit) Doba Outrostan [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled] [untitled]