.

***(Znikad z miloscia...) Lyrics

Znikąd z miłością, nastego lipcopada roku...,
drogi szanowny kochana, zresztą to się nie liczy,
nieważne kto, bo sam diabeł, szczerze mówiąc, z mroku
nie wydobędzie już twarzy, nie twój, lecz i niczyj
wierny przyjaciel pozdrawia serdecznie z jednego
spośród pięciu kontynentów, tego co się wspiera
na kowbojach, kochałem cię bardziej niż raj i Samego,
więc dalej mi do ciebie niż do nich jest teraz,
dziś, późną nocą, w uśpionej dolinie, na dnie,
w miasteczku, które śnieg po klamki zawiał,
w ciemnościach skręcam się na prześcieradle
(jak nie wspomniano niżej zamknąć nawias) -
i za morzem bez końca nie potrafiąc usnąć,
mamroczącym zaimkiem „ty" próbuję wzruszyć
poduszkę, kiedy ciało, obłąkane l***ro,
zarys postaci twojej chce powtórzyć...
Report lyrics
Superata (2000)
***(Zastepowalem w klatce...) ***(Zawsze twierdzilem...) Debiut ***(Znikad z miloscia...) ***(Tym tylko bylem...) Kochana Jesienny wieczor ***(Gwiazda czy asteroid...) Szkic Pewnemu tyranowi Melodia muru berlinskiego Pada snieg ***(Rozumiem mozna kochac...) ***(Kiedys powrocisz...) Swiat widzialny Dotknij mnie Początek czarnej płyty Autoportret I Pierwszy śnieg Kołysanka dla Olgi Taki jest Do poetów Piosenka żigolaka Bialy wiersz Jednym szeptem Laura Portret Sercowy kamien Romans o 5 nad ranem U Łuczaka Walc na latajacym dywanie Pod budka z piwem Rady Blus Przejazdem A ty? Manekiny (bonus) Wigilia 1981 (bonus) Koleda (bonus) Piosenka pijaka (bonus) Ballada o dwóch braciach (bonus) Z Adasiem szczypta poezji (bonus) Obrazki z dworca (bonus) Piosenka na odchodne (bonus) Nawet gdybym,,, (bonus) A tak,,, (bonus) Chce przyjść,,, (bonus)