.

Bal na Gnojnej Lyrics

Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad.
U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej
Zebrał się ferajny kwiat.
Bez jedzenia i bez spania
Byle byłoby co pić
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania
Trzeba tańczyć, trzeba żyć!
Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie
Ferajna tańczy wszystko z drogi!
Z szaconkiem bo się może skończyć źle
Gdy na Gnojnej bawimy się.
Kto zna Antka czuje mojrę
Ale jeden nie znał jej -
I naraził się dlatego na dintojrę
Skończył się z przyczyny tej.
Jak latarnie ciemno świcą
Smętnie gwiżdże nocny stróż
A kat Maciejewski tam pod szubienicą
Na Antosia czeka już.

Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie
Ferajna tańczy wszystko z drogi!
Z szaconkiem bo się może skończyć źle
Gdy na Gnojnej bawimy się.
Harmonia na trzy czwarte z cicha łka
Ferajna tańczy, ja nie tańczę.
Dlaczegóż bal na Gnojnej jak co dnia
Gdy mnie jednej pary dziś brak...
Report lyrics
Top Karolina Cicha & Czesław Mozil Lyrics