.

Codziennie Lyrics

Samotność lampy na biurku
Blasku monitora, hałasów na podwórku
Przesadna bliskość słuchawki telefonu
Wieczorem wychodzę, rano wychodzę z domu
Ostatnio nie zmieniłem się w cale
Chociaż tak bardzo tego chciałem
Codziennie staram się pamiętać,
Że chłopcy i dziewczęta muszą chodzić na ustępstwa
I co? Czasami mam już dość
Nadchodzi noc
Czy jest tam ktoś?
Nareszcie, zapomnę we śnie
Odwiedzaj mnie codziennie
Satelitarnie i n***emnie
Wpadaj kiedy pada
Wpadaj kiedy nie ma o czym gadać
Codziennie, codziennie

I co? Zabiorę cię stąd
Jak zechcesz, bo przecież może nie chcieć
Być ze mną, gdy nadejdzie noc

I co? Zabiorę cię stąd
Jak zechcesz, bo przecież może nie chcieć
Być ze mną, gdy nadejdzie noc
Report lyrics
Problem z wiernością (2012)
Problem Z Wiernością Codziennie Along the Way Another Colour Everyday Miss My Past Sit by Me Life of Cat Czy to Jest Przypadek Niektóre Pamiętam, Zapomniałem Wielu Pamiętnik Kapitan Czacza About Time Ossis vs. Wessis She Knows I'd Love to See Her
Top Janek Samołyk Lyrics