.

Armagedon Lyrics

150 kilometrów
Na godzinę wiatr w porywach
Skręca karki mewom, które
Wydziobują oczy rybom
Zagubione kutry trzeszczą
Wniebogłosy nad falami
Słony piach tak bezczelnie
Burzy przestrzeń między nami
I czyja to wina?
Nie wiem...
Wodzi nas za nos przeznaczenie
A latarnie, które kiedyś
Były nam drogowskazami
Teraz milcząc kataraktą
Każą iść za piorunami
Tak bezsilni, bezradni
Wysyłamy eSOeSy
Zanim wiatr
Wiatr odnowy
Pourywa nam głowy

I czyja to wina?
Nie wiem...
Wodzi nas za nos przeznaczenie
To on, to on
Armagedon!
Report lyrics