.

Spłoniesz w piekle Lyrics

Na wieku bądź przeklęty! Rzucam na ciebie klątwę!
Konaj w zapomnieniu! Bądź przeklęty!
A kiedy zaśniesz w grobie obwiniaj tylko siebie!
Mój drogi przyjacielu
SPŁONIESZ W PIEKLE!
Na wieki bądź przeklęty!
Czytaj z mych ust - na wieki bądź przeklęty!

Jak kropla wody wysycha w morzu słońc,
Jak promyk światła ginie w cieniu świec,
Jak ogień tonie w głębinach wód
Dziś pogrzebałem Ciebie!
Jak jeden grzech otwiera bramy piekieł,
Jak szczerość rodzi nienawiść i ból,
Jak ślepiec gubi drogi wciąż
Dziś przeklinam Ciebie!

Na wieku bądź przeklęty! Rzucam na ciebie klątwę!
Konaj w zapomnieniu! Bądź przeklęty!
A kiedy zaśniesz w grobie obwiniaj tylko siebie!
Mój drogi przyjacielu
SPŁONIESZ W PIEKLE!
SPŁONIESZ W PIEKLE!

Dopiero jak zaczniesz się bać
poczujesz czym jest prawdziwy strach.
Wciąż zasłaniając twarz dosięgniesz wreszcie dna.
I gdy wspomnieniem stajesz się
zapomnianych, podobnych Tobie dusz,
nie stać Cię nawet na zdławiony okrzyk s***ku!

Na wieku bądź przeklęty! Rzucam na ciebie klątwę!
Konaj w zapomnieniu! Bądź przeklęty!
A kiedy zaśniesz w grobie obwiniaj tylko siebie!
Mój drogi przyjacielu
SPŁONIESZ W PIEKLE!
Na wieki bądź przeklęty!
Czytaj z mych ust - na wieki bądź przeklęty!

W strachu z obawą patrzysz w przód...
W bólu, z niemocy, budujesz własny lęk...
Z zemsty, nienawiści robisz życia sens...
Zabierzesz to do piekła! x2

[Nergal]
W strachu z obawą patrzysz w przód...
W bólu, z niemocy, budujesz własny lęk...
Z zemsty, nienawiści robisz życia sens...
Na zawsze już będziesz przeklęty!

Przeklęty!
Report lyrics