.

Przyjedź do KRK Lyrics

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy
Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

Skuna w ręce mam i zjarać go mam plan
I siadłbym sobie wreszcie, ale łypi jakiś cham
A ja na siebie uważam, przypału nie stwarzam
Że jestem nietykalny sobie nie wyobrażam
I patrzę w każdą stronę, ty też tak rób ziomek
By na własne życzenie nie zjechać na dołek
Kto tego nie rozumie musi głupi być, jak kołek
Ale każdy chyba woli jak zakończenia są wesołe

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

Na hardkorze, nielegalu cały czas działamy
Jak większość do tej pory my się nie zesramy
Normalni kolesie, a nie żadne banany
Jebią konfidentów i ścigania organy
W to co robimy trud wielki wkładamy
Na żaden cud od losu wcale nie czekamy
Odczuwam głód gdy ten rap nie jest grany
Ulica to nie brud tylko skład szanowany
O rany, czasami jak jaramy aż na nogach się słaniamy
W oparach gany gramy rap oddany nie dla Grammy
Dla tych co są z nami, nie dla systemowych drani
Więc ile sił w krtani krzycz
Jebać konfidentów i ściągania organy
Niech się przeciw nim zjednoczą ekipy i plany
Ich skład zjebany, przez nas nie tolerowany
Bo przez nich nie jeden chłopak represjonowany

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
Jebać konfidentów i ścigania organy

W Krakowie wielu w porządku ludzi znam
Których z tego miejsca teraz pozdrawiam
Wielu dobrych chłopaków ma Nowa Huta
Serdecznie ich wszystkich pozdrawiam tutaj
A policjant w zad kuta masa pedałów spruta
Niech ciągnie druta, traktować ich z buta
[tylko tekstyhh.pl]
Jesteś w porządku to git fasola
Słyszysz ten bit, to na nową Firmę pora
Znasz Boskiego, Kaliego, Tadka, Popa, Pomidora
Cały czas do przodu - taki tu jest morał

Już jakiś społeczniak, krzyczy pomocy
Po spotkaniu z nami już pewnie ma dosyć
Odmulony, cały czas otwarte mam oczy
Firma działa w Krakowie w dzień oraz w nocy

Przybywaj tu, przybywaj tu (no raczej)
Bo w Krakowie jest kozacki skun
Maniur w brud, imprezy zwiedzaj
Lecz pamiętaj psów unikaj
A więc, do KRK przybywaj
A więc, do KRK przybywaj

Przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
A jebać konfidentów i ścigania organy

Więc przyjedź do Krakowa to skuna zajaramy
Co dzień w oparach trawy plany układamy
Teraz weź posłuchaj jak my tu nawijamy
A jebać konfidentów i ścigania organy
Report lyrics