Znowu jesteśmy razemi znowu jest dobrze
Tak to sobie wyobrażam, inaczej być nie może
Znowu świeci słońca i znowu jest nam raźniej
Wtedy uruchamiam moją wyobraźnię
Wyobrażam sobie łąkę po której biega sarna i dzik
(dzik jest dziki, dzik jest zły)
Niedaleko płynie rzeka, a w niej ryby i raki
Obok rzeki rosną zioła, które pachną, śpiewają ptaki
Zachód słońca jest żółto-czerwony
Świat mój jest własnie taki
Życie moje raz jest z wiatrem, raz pod kołem
Lecz nie przejmój się tym bracie, jeśli żarcie masz na chacie
Weź kromala, wyjdź na pole, może wczujesz się w ciekawą rolę
Daj temu kto potrzebuje, a On Cię kiedyś uratuje
On Ciebie uratuje
On Ciebie też
Tak to sobie wyobrażam, inaczej być nie może
Znowu świeci słońca i znowu jest nam raźniej
Wtedy uruchamiam moją wyobraźnię
Wyobrażam sobie łąkę po której biega sarna i dzik
(dzik jest dziki, dzik jest zły)
Niedaleko płynie rzeka, a w niej ryby i raki
Obok rzeki rosną zioła, które pachną, śpiewają ptaki
Zachód słońca jest żółto-czerwony
Świat mój jest własnie taki
Życie moje raz jest z wiatrem, raz pod kołem
Lecz nie przejmój się tym bracie, jeśli żarcie masz na chacie
Weź kromala, wyjdź na pole, może wczujesz się w ciekawą rolę
Daj temu kto potrzebuje, a On Cię kiedyś uratuje
On Ciebie uratuje
On Ciebie też