.

To jest ten Lyrics

nie jestem skad stojac na rogu zeni sie koks
a chlopy obijaja kostki jak freddie the fox
a po rudej snisz slodko jak annie lennox
ze zmieni sie cos jak u jenny z the block
a nie zmienia sie nic jak u pei hiphop
jointy i rozmowy jak tu zmienic przyszlosc
teraz robi te studia wiekszosc
i tak beda ukladali pudla w tesco

a z reszta, reszta zdobywa zaocznie papier
rozsadnie - masz wolne i na cos sie zlapiesz
jak odszedl papiez ogloszono generacje
a to pokolenie oglosilo emigracje

zamist tu zmieniac los wola juz zwiewac stad
a ja 'luz, nie ma co' i coz 'siema was'
zamiast zwiewac siedze i mysle,
scislej zdobywam wiedze

(chyba)

refren jest albo powinien byc, bo pamietam, ze tam byl jakis kwas aranzacyjny:

samo dno, zlo i samotnosc
ale maja cos wiecej niz sama zlosc
maja moc, ktora tli sie jak lont
i moze eksplodowac w nich jak chca
mam powiedziec cos o zyciu?
to jest ten joint!
wezcie go, rozkreccie i zencie to
jesli myslicie, ze to spoko plan na zycie
ja sam na bicie jestem pan marzyciel
(bez sensu)

ja musze byc panwankz, sprytny biboj
zeby nie smigac po robocie na frytki z ryba
wczoraj splif i piwo, dzis sprezam umysl
zeby zawsze miec to piec jak luniz

na glupoty jak przyszlosc i kino z a
i zeby nie zginac jak dinozaur
wow, michal chcialby byc dorosly
wiesz, zycie nie daje mi nic w promocji

(moze tu byla jeszcze jakies 4)
chce wiecej szczescia i niz w vegas
nie marzysz, nie dziw sie, ze nic nie masz
ja chce tylko widziec szczescie najblizszych
zanim jeszcze sie przekrece jak kickflip

to jest joint o tym co od niedzieli do soboty
ty wiesz o czym o zarabianiu floty
do roboty piąta rano jak alliance ethnik
kłopoty siemano ten wariant nie znikł

patenty autentyk jak vienio i pele
mienią(?)się cele w stylu pieniądz i fele
przyjaciele-jedni chcą przetrwac, drudzy wiele
więcej czerpać z zycia to nie cudzy interes

póki co to bawie się, jaram se z wiadra
ale los konsekwentnie mi sie stara to zabrac
musze byc uwazny bo ukara mnie wladza
dwoch tajniakow w astrze nam sie stara zakazac

a za nimi reszta, coz nie czaje tych ludzi i miejsca
choc mam tutaj moich ludzi i miejsca
to chcialbym odleciec i nie wrocic to jest tak
ale musze sie obudzic jutro i nie przespac
Report lyrics
W strefie jarania i w strefie rymowania (2006)
Introfon Mili ludzie Zawiść w chuj Spirala zła Ty Papa Wankz Lawsang zła Bułki z szynką To nie jest ten Chryzantemy złociste Zostawiłem mój portfel na malince Absolwenci To jest ten Siewka, bity ściema T'alent Konik, szamka, lulu Autrofon