.

Do polityka Lyrics

Kto ty jesteś, człowieku?
Kto ty jesteś, człowieku?
Zbrodniarz, czy bohater?
Ty, którego do czynu
Wychowała noc
Oto starca i dziecka
W ręku dzierżysz los
I twarz twoja zakryta
Jak Golem nad światem

Czy obrócisz w popioły
Miasto czy ojczyznę?
Stój! Zadrżyj w sercu swoim
Nie umywaj rąk
Nie oddawaj wyroku
Niespełnionym dziejom
Twoja jest waga
I twój jest miecz
Ty ponad ludzką troską
Gniewem i nadzieją
Ocalasz albo gubisz
Pospolitą rzecz

Ty jesteś dobry
i w gronie rodziny
pieściłeś nieraz blask
dziecinnych głów
Ale jeżeli przeklnie Ciebie
milion rodzin, biada co pozostanie z Twoich dobrych dni
co pozostanie z Twoich krzepkich mów.
Ciemność nadchodzi...

Gwarne miasta i pola
Kopalnie, okręty
Na twojej dłoni ludzkiej
Jakże ludzkiej
Patrz: linia twego życia
Tędy będzie szła

Trzykroć błogosławiony
Po trzykroć przeklęty
Władco dobra, albo władco zła
Report lyrics