.

Nie bez wiary Lyrics

Chciałbym wierzyć, że kiedyś znajdzie mnie
Dobra chwila, która wskaże mój prawdziwy cel
Poda mi swą dłoń i zaprowadzi mnie
Łatwą drogą poprzez cienie, poprzez ludzi gniew
Tam już będę ja, pokażę swą twarz
To prawdziwy ja

I znowu budzę się, czekam na ten dzień
To jeszcze nie koniec - ja to wiem
Za mało mówię słów, które mają sens, mają sens
Zabijam w sobie gniew tracąc wiarę, że
Kiedyś coś zmieni także mnie
Tak mało słyszę słów, które mają sens, mają sens
Ciągle walczę i wciąż przegrywam, ja
W walce z samym sobą nie mam przecież żadnych szans
Coraz więcej łez ginie pośród mgły
jak poskarżyć się przed sobą, że już nie mam sił?
Ciągle w sieci kłamstw, które wije czas
Kto mi wskaże drogę, którą trzeba dalej iść?
Wstanę jeszcze raz, może zdarzy się
W końcu trafię tam, gdzie usnął gniew
Tam już będę ja, pokażę swą twarz
To prawdziwy ja

I znowu budzę się, czekam na ten dzień
To jeszcze nie koniec - ja to wiem
Za mało mówię słów, które mają sens, mają sens
Zabijam w sobie gniew tracąc wiarę, że
kiedyś coś zmieni także mnie
Tak mało słyszę słów, które mają sens, mają sens
Report lyrics