.

Wreszcie się ustatkuj Lyrics

Wreszcie się ustatkuj - czas już, czas

Spróbuj być poważna - chociaż raz,
I zdecyduj - wybierz kogoś z nas,

Najwyższy już czas!

Na drzewie liści zielonych, ślicznych tysiąc.

Jak ja, nieboga, jednemu - mogę przysiąc?!

Dokąd się spieszyć? Wolę się cieszyć

każdą minutką, byle nie s***ną,

dopóki serce młode!

Mam się statkować? Wolę dziękować

każdym oddechem, słowem, uśmiechem

za to, że krew nie woda!

Jeszczem za młoda, jeszcze mnie szkoda za mąż.

Jeszcze mi tego świata jasnego mało!
Czy to jest wina: życiem jak winem

chcę się upijać! Wołać co chwilę:

"Trwaj, jesteś piękna, chwilo!"

Póki jest we mnie to upojenie,

to zadziwienie, to zachwycenie -

wiem, że naprawdę żyję!

Wreszcie się ustatkuj. . . itd.

Nikt nie jest stary! Na złom - zegary wszystkie!

Kalendarz w ogień! Niech żyje - młode życie!
A teraz - cieszyć chcę się i grzeszyć!

Za szczęściem gonić, dopóki płonie

we mnie ten ogień jeszcze!

Ust do śpiewania, do całowania,

serce gorące me do kochania -

po to na świecie jestem!

Wreszcie się ustatkuj. . . itd.

Wreszcie się ustatkuj - czas już, czas!

Spróbuj być poważny - chociaż raz,

I zdecyduj - wybierz którąś z nas

Najwyższy już czas!

A teraz - cieszyć chcę się. . . itd.
Report lyrics
Galoop (2003)
Pan z panem w zakopanem Wreszcie się ustatkuj Serce z marcepana Zarumieni się Kalina Bukolika z biesiadnym stołem Tobie jedno na okrągło w głowie Jam w twym sercu zamęt Marsz Turecki Co pan powie na to, że nad morzem lato Władek mrowca piekarz Obłędny galop Niech żyje straż Ogień domowy