.

Nigdy nie wierz mu... Lyrics

Znaczek rezerwy dawno już mignął
W zamiarze miałem kupić paliwo
Więc zajeżdżamy pod dystrybutor
Lejemy ON Eco Fuel Motor
Weszliśmy tylko do sklepu kupić fajki i piwo
Ni to z dupy ni spod ziemi wylazł śniady akwizytor
Kapuczino tankuje a ten dupę mu truje
Noże jakieś prezentuje - czy on łeb zmienił z chujem?!

Nigdy nie wiesz mu, ten towar nie
Jest wart 70 złotych
Kapu-Kapuczino te noże nie
Nadają na prezent się
Targuj targuj się, 5 dych to grzech
Nawet trzy to o wiele za dużo
Wyrolował cię biznesmen z Rumunii,
A te noże nie są z Szwajcarii

Kebab turecki na starym mieście
Mieszane mięso i ser w grubym cieście
Bukareszt-nuta bajkę przerywa
Trochę mnie wkurwia, bo nieźle przygrywa
f****, daj spokój, ten chłopczyk wcale nie gra dużo lepiej
Zostaw to krzesło, po co w portfelu grzebiesz?
Pożycz 2 złote, dam mu może przestanie
Zara, gdzie porponetka? Już zniknęła w bramie

Nie denerwuj się w porponetce
Było max 17 złotych
Ten chłopiec wcale nie warty jest
Artykułu 158
Zastanawiam się czy powiedzieć że
Nie ma też kluczyków od żuka
Zgubiłem je godzinę wstecz
Ale zwalę na cyga.. na chłopczyka
Cygańska wróżba warta chuj cały
Ja mowię: Gdzie! Ale młody podjarany
I już do wróżki łapę wyciąga
Ta niby wróży i na kasę naciąga

f****, zobacz! Już wkrótce się zakocham i wojo
Mnie ominie i jeszcze widzi dom i samochód
Tylko po co za każdą wizję płacisz PLNy
To jest lepsze niż automat w Las Vegas 24

Nigdy nie wierz jej, ta wróżba nie
Była warta 70 złoty
Jakie wojo? Przecież w Polsce nie
Biorą do woja po szkole
Trzeba było przepić pieniądze te
Albo zgubić to mniejsza szkoda
Mogłeś też tą kasę oddać mnie
To bym wydał przy drodze na kurwę
Report lyrics