.

Fatalne przeznaczenie Lyrics

Przy tobie spałam jak dziecko,
głaskana i bezpieczna.
Zbudziła nas codzienność.
Myślami lewituję,
by znowu dotknąć nieba.
Nie mogę ci spowszednieć,
jak szczegół bez znaczenia.

Za szklanym tłem
chłodna noc wabi sny.
Gdy nie ma cię
gasnąc wołam przyjdź!
W chłodnej bieli prześcieradeł
zatopiona czekam.
Aż niewidzialnym tatuażem pocałunków
znów obudzisz nasze serca dwa.

Spotkajmy się w pół drogi
los powie nam co robić.
Ty dla mnie? Ja dla ciebie?
Fatalne przeznaczenie...
Chcę znowu dotknąć nieba.
Nie mogę ci spowszednieć,
jak szczegół bez znaczenia.
Report lyrics