.

Bulaj Lyrics

1. Pierwszy narzekać zaczął mały, zwykły bulaj, | C G7 C
Że on jest takim traktowaniem wprost zgorszony, | G7 C C7
Bo jak tak można, żeby on | F7
Przez cały dzień przebywał w cieniu,
A słońce grzało te bulaje z drugiej strony. | D7 G7
I krzycząc głośno, coraz głośniej, | F7
Że słońca chce, bo jeszcze rośnie, | C a
Bez konwenansów wprost zażądał zmiany halsu. | D7 G7
Ref.: Poczekaj Mały, jak Ci zaraz zmienią hals, | C G7 C C7
I nad swym losem się tu zbytnio nie rozczulaj, | F7 C
Bo to, czy trzeba zmienić hals, czy nie, | | G7
Sternik lepiej wie, | | C a
A rozkazywać mu nie będzie smarkacz bulaj. |bis | D7 G7 C

2. Gdy bulaj skończył, głos zabrała stara wanta,
Trochę już ruda, gruba wanta od nawietrznej,
Że tak brakuje już niewiele,
By maszt rozerwał jej piszczele.
Ona nalega, żeby hals zmienić koniecznie,
I płaczem, który grozą ział,
Witała nadchodzący szkwał,
I już za chwilę była dłuższa gdzieś o tyle.
Ref.: Poczekaj Mała, jak Ci zaraz zmienią hals,
Bo na ten temat już niejedna była szanta.
Lecz to, czy trzeba zmienić hals, czy nie, |
Sternik lepiej wie, |
A rozkazywać mu nie będzie stara wanta. |bis (...gruba wanta.)

3. Wanta umilkła i już lament słychać nowy,
Ów lament też do zmiany halsu wciąż ponaglał,
Lecz jakże wszyscy się zdziwili,
Gdy źródło płaczów tych wykryli,
Bo okazała się nim prawa strona żagla.
I tak żaliła się nieszczęsna,
Że ona nie chce być już wklęsła,
Lecz zgrabna, smukła,
Teraz pragnie być wypukła.
Ref.: Poczekaj Mała, jak Ci zaraz zmienią hals.
Ja wiem, że dola twoja wklęsła, strasznie s***na,
Lecz to, czy trzeba zmienić hals, czy nie,
Sternik lepiej wie,
A rozkazywać mu nie będzie kawał płótna.

Lecz, mimo próśb, płynęli wciąż tym samym halsem, | E a
Choć prośby serce przewierciłyby na wylot. | E a
Ach, czyżby sternik ten, okrutny tak, | | d
Serce z lodu miał? | | a
Nie, po prostu jacht prowadził autopilot. |bis | D7 G7
Report lyrics