.

Ej, raz Lyrics

Gdzieś w Paryżu mieście jest
Małe, nocne bistro,
Gdzie z napojów pija się
Tylko wódkę czystą.
Zaś Francuzi-bracia tam,
Kiedy chandrę czują,
Powtarzają słowa dwa,
Język wyłamując:

(REFREN)
Eh,raz,jeszczo raz,
Jeszczo mnoga, mnoga raz!
Eh,raz,jeszczo raz,
Jeszczo mnoga, mnoga raz!

Stary romans można tu
Kupić tu za trzy franki,
Potem sensu jego słów
Szukać na dnie szklanki.

I jest taka dziwna moc
W skrzypcach u Cygana,
Że sam nie wiesz, kiedy noc
Zbliża się do rana...
(REFREN)
Eh,raz...

Widzisz gdzieś daleko stąd
W poświacie księżyca
Tłum niedźwiedzi białych, co
Chodzi po ulicach.

Kapitalizm skoro świt
Jest już nie tak szary,
Kiedy Francuz wspomni rytm
Cygańskiej gitary.
(REFREN)
Eh,raz...

Niechaj wzrusza się do łez,
Kto ma słabą głowę -
Romans wprawdzie stary jest,
Ale franki nowe!

Dzisiaj i każdego dnia
W bistrze za operą
Sztuczny Cygan czeka na
Prawdziwych frajerów!

(REFREN)
Eh,raz...
Report lyrics
Czterdziecha (2004)
Prolog - instrumentalna wersja piosenki Róbmy swoje Słowo Moje ulubione drzewo Słowo Absolutnie Słowo Tak, jak malował pan Chagall Słowo Jak artyści szli do nieba Słowo Żniwna dziewczyna Słowo Koza u Rena Słowo Kolejna jesień Słowo Ej, raz Słowo Piosenka starych kochanków Słowo Trąbeczko... Słowo Żłób Prolog - instrumentalna wersja piosenki Róbmy swoje Słowo Nie mam jasności w temacie Marioli Słowo Łoł Słowo Alkoholicy z mojej dzielnicy Słowo Chirurgia plastyczna Słowo Pe-Pe-Pe Słowo Wiersz o Aurelii Żelaznej Słowo Żółty Buldożer Słowo Oto wkraczamy Słowo Kuzynka Urszula Słowo W szkole wolności Słowo Róbmy swoje - suplement Słowo Czterdziecha Słowo Nie wycofuj się Słowo Przedostatni walc Słowo Żółty buldożer - trzeci kuplet