.

Prawda Policyjna Lyrics

(Pablopavo & Chorus)
Prawda normalna kontra policyjna
Prawda normalna prawda normalna bywa omylna
Prawda normalna kontra policyjna
Szkoda że policyjna bywa nieco gnilna
Prawda normalna kontra policyjna
Policyjna prawda zawsze jest nieomylna
(Don Gorgone)
Marek miał dzień ciężki jak cholera
Od samego rana najpierw farby wybierał
Potem założył czapkę czapkę z gazety
I zaczął malować bo nie cierpiał tapety
Cały dzień biały cały dzień niebieski
Żeby u narzeczonej nie zaliczyć żadnej kreski
Potem gdy już skończył całą robotę
Zastanowił się nad kolejnym kłopotem
Gdzie będzie spać bo w mieszkaniu cuchnie
Jak zapali fajkę jeszcze coś mu wybuchnie
Ale przypomniał sobie że ma "ogórka"
Sypialny wóz w nim do rana się doturla

(Pablopavo & Chorus)
Prawda normalna kontra policyjna
Prawda normalna prawda normalna bywa omylna
Prawda normalna kontra policyjna
Szkoda że policyjna bywa nieco gnilna
Prawda normalna kontra policyjna
Policyjna prawda zawsze jest nieomylna

(Reggaenerator)
Mhm! a to był czwartek i balanga w Punkcie
Pomyślał że po robocie na małe piwko sobie pójdzie
Jak pomyślał tak dok-dok-dokładnie zrobił
Parę piwek pod muzykę reggae sobie przysposobił
Przybił piątki i (call call) zamówił taxi
Nie przewidział że to dopiero początek atrakcji
Nagle podchodzi tu dwóch panów w mundurach
I pukają ostro do Markowego "ogóra"
Panie pan jeździł po pijaku po parkingu
Mieliśmy telefony i wpadłeś nieco synku
Dmuchaj w alkomat i dawaj na dechy
A dodali mu do tego policyjne uśmiechy
(Pablopavo & Chorus)
Prawda normalna kontra policyjna
Prawda normalna prawda normalna bywa omylna
Prawda normalna kontra policyjna
Szkoda że policyjna bywa nieco gnilna
Prawda normalna kontra policyjna
Policyjna prawda zawsze jest nieomylna

(Pablopavo)
Panowie ja piłem prawda oczywista
Ale nie jeździłem rura jest nawet czysta
Nie dam wam hajsu bo sam już nic nie mam
Nic mi nie udowodnicie więc na razie! siema!
Więc dajcie spać panowie - jutro ciężki dzień
Muszę jeszcze pomalować całą sień
Lecz nic nie jest proste w mieście nad Wisłą
Nic nie jest prawdą prawdą oczywistą
Zeznania dwóch mundurowych że widzieli jak jeździł
Nie są początkiem dobrej przepowiedni
Dawaj Marka na Kolską a sprawę do sądu
Taka była odpowiedź warszawskich Bondów
No a potem w sądzie różne zaznania
Dwóch mundurowych kontra Marka wyznania
Dwa lata bez prawka i wyrok w zawieszeniu
Prawda normalna pozostała w cieniu
Niby głupia sprawa ale czemu tu
Skurwysyństwo zwyciężyło znów
(Pablopavo & Chorus)
Prawda normalna kontra policyjna
Prawda normalna prawda normalna bywa omylna
Prawda normalna kontra policyjna
Szkoda że policyjna bywa nieco gnilna
Prawda normalna kontra policyjna
Policyjna prawda zawsze jest nieomylna
Report lyrics