.

Luźny Yanek Lyrics

Jestem w porzo, całkiem fajny gość
Miły dla pań, dla facetów też
Chociaż przez chwilę, bohaterem być
W narodowy gust, na sekundę chcę się wbić
ref.
W zaprzęgu komercji pierwsze skrzypce grać
Nienawidzi mnie od dzisiaj wielu z was
W zaprzęgu komercji na wszystko mnie stać
Nie wyprzedzą mnie...

Chałtura za chałturą, propozycji stos
Menadżer uspokaja: mamy dobry rok
Wycisnąć jak cytrynę, odkładać na swój raj
Mieć żonę i dziewczynę, i kochać ten kraj
ref.
W zaprzęgu komercji pierwsze skrzypce grać
Nienawidzi mnie od dzisiaj wielu z was
W zaprzęgu komercji na wszystko mnie stać
Nie wyprzedzą mnie...
Tylko czasami s***no mi...

W zaprzęgu komercji, pierwsze skrzypce grać
Nienawidzi mnie od dzisiaj wielu z was
W zaprzęgu komercji, na wszystko mnie stać
Nie wyprzedzą mnie... ×2
Report lyrics