.

Łaska niebieska Lyrics

Ktoś umarł, niechętnie jak wszyscy,
popić, popalić by wolał,
wieczór z bliskimi siąść do miski,
człowieka do kołyski uczynić,
ot, tak pożyć.
Żar, czeluść, gwałt, jak we wojnę,
na nic doktory, chory już nie jest chory,
na nic mu nie, nie ochota,
skończona umierania żmudna robota.
Nad nim łaska niebieska,
spóźniona jak łaski wszystkie,
za nim wdowy, osły jego i konie,
tarcza i kosa i brudne chustki do nosa,
i szepcą nad nim pacierze,
jakże to tak...

Panie, kto odpoczynku pragnie,
nie ptak, co ledwie drzemie w chmurach,
nie niedzwiedź co i w barłogu czuwa,
a już najpewniej nie on,
ten co dopiero umarł.
Dla niego robota wszelka,
powszednia krzątanina, ta by nagrodą była,
do radła, do sierpa był zdatny,
do siania i zbierania, kochania, muzykowania,
do trwania w wielkim zamęcie,
dajże mu Panie, nie wieczne odpoczywanie,
lecz dobrze płatne zajęcie.
Wszak jest robota przy tronach,
i dla takiego, który skonał.
Wszak jest robota przy tronach,
i dla takiego, który skonał.
Za nim łaska niebieska,
spóźniona jak łaski wszystkie,
za nim wdowy, osły jego i konie,
tarcza i kosa i brudne chustki do nosa,
i szepcą nad nim pacierze,
jakże to tak...

Nad nim łaska niebieska,
spóźniona jak łaski wszystkie,
za nim wdowy, osły jego i konie,
tarcza i kosa i brudne chustki do nosa,
i szepcą nad nim pacierze,
jakże to tak...
Report lyrics
Tribute to Agnieszka Osiecka: Łatwopalni (1997)
Łatwopalni Rozmowa poety z komornikiem Dziewczyna ze snu Zaczęty zeszyt Byłam stara Średni wiek, średni gest Serdeczny mój Dwa wesela Gdzie są ci chłopcy Płaczmy razem Konie Ja z podróży Takiego męża mi dajcie Ach skąd Karnawał raz w życiu Proszę sądu Barek w Santa Cruz Sto koni Osiedlowy Klub Samotnych Byłam sama, jestem sama Mława Zdzich Kolega maj Tylko nie pal Majaczek biedaczka Tępa blondyna A na czas wojny Dobra pogoda Po naszej stronie gwiazd Łaska niebieska Katarynka