.

Trzecia od Słońca Lyrics

wszystko przyśpiesza, spirala sie dokręca,
koniec jest bliski, czuję to na dnie mojego serca,
tyle mówienia, tyle narzekania,
ciągle słysze to już od samego rana,
zostawiam to, co wczoraj, nie wiem co jutro będzie,
na dorgach i bezdrożach,On jest ze mną wszędzie,
czemu jestes s***ny? czego Ci potrzeba?
urodzilismy się po to aby isć do nieba!
Czasem za dużo widzę,
lecz nie moge zamknąc oczu,
na szali leży śmierć i życie,
ja widzę to na każdym kroku...

A ja chcę spiewać pieśni Najwyższemu,
oddawać chwałę Bogu jedynemu,
po każdej nocy zawsze przecież wstaje dzień,
dzięki, że znowu obudziłem sie,
a tu walka o dusze między dobrem a złem,
walka w sercu między nocą a dniem,
wiem, doprowadzimy tę sprawe do końca,
na tej planecie, Trzeciej od słonca!
Zawsze chcę spiewac to, co mi dyktuje serce,
oto mój przekaz, czy chcesz usłyszeć więcej?
nadejdzie dzien, w ktorym przyjdzie nam zapłacic,
jacy bylismy dla naszych sióstr i braci,
ale nawet wtedy bedzie droga ocalenia,
opamiętaj sie, wejdz na drogę nawrócenia,
posyłamy Ci juz ambulans duchowy,
to reanimacja serca i głowy.
Czasem za dużo widzę,
lecz nie moge zamknąc oczu,
na szali leży śmierć i życie,
ja widzę to na każdym kroku...

elementarny szacunek dla Maleo,
elementarny szacunek dla Siwego,
elementarny szacunek dla Rockersów
elementarny szacunek mmm......
a To jest moc tutaj tak niewyobrażalna,
a wie to tutaj każda w mieście ferajna,
dla wszystkich dziewczyn i dla wszystkich gości...
...mmm.. moze najprościej,
[........?........]
to nie moze być odpowiedz,
trzeba nam stałosci, trzeba nam miłosci,
nie z tego świata,nie z tego świata sprawiedliwości,
dzisiaj błogoslawieni, ale na pewno nie potępieni,
głosni kiedy ogien mahabejski ciągle w nich gości,
trąby jozuego tez brzmialy donosnie,brzmialy donosnie,

Czasem za dużo widzę,
lecz nie moge zamknąc oczu,
na szali leży śmierć i życie,
ja widzę to na każdym kroku...
Report lyrics