.

O enegrocyrkulacji i szczęściu - Podaj dalej Lyrics

Ile ja tobie tyle ty jemu,
temu co mi odda

Nie znam się na śledziach
ani zbytnio na ludziach
Średnio rozumiem życie mimo
to biorę w nim udział
Stawiam więc na wyobraźnie
i szczere uczucia
Cierpię zaś na namiętności
Adhd otrucia
Moje pozysły ważą tyle
że pakuje mną Pudzian
choć mam naturę jajka
Jak hantle ran na górze raz
na dole jak bobika fajka
Mam mantrę takie fajne życie
grajka mam hecę
Lecę przez ten mój kosmos
bez wyboru jak łajka
Nie chcę być sezonowy jak malajka
takino w mikołajkach
kiedy mam majka mogę
być nawet w lajkrach
pożera mnie rymów tajga
kocham te po sylabach snucia
tu wszystko możliwe zaufaj mi życie to bajka
jeśli zamarzysz zanuci ci nawet pani Ula Dudziak
A więc fernando tu to chyba
nie przypadek
Metafora śledzia który oślepł
Ślepo wierząc że mu życie samo
szczęście przyśle chyba daje rade
Jak ministrom premier Belka
słodycz tej chwili cieszy mnie
zaś jak gumisie w żelkach
Nagle spokojem zalewa mnie
dystansu wielka chochelka
Nie pękam
Ja eluce nie konopielka ni lalka
zawieszona na losu szelkach
A sposób
To wybór filozofii jako biosu którą instalujemy sobie
na zwrotkach i kabelkach
szczęście pojawia się i znika na wybiegu
życia jak piękna modelka
Krótko jak byt cocacolowego bąbleka
Na chwilke jak w idiolu
wykreowany talent
Dobra energia powraca do mnie jak jedi
wieć podaje ją dalej
krąg się otwiera
wysłana energia wraca
do nas jak boomerang

Ile ja tobie tyle ty jemu,
temu co mi odda

Energia jak boomerang
wyrzucony z okna

Ile ja tobie tyle ty jemu,
temu co mi odda

Dziś ja naleje tobie a jutro sam
wypiję do dna
Report lyrics