.

Wnętrza gniew Lyrics

Czuję znowu się jak szmata
Czuję znowu się jak śmieć
W pełni sił i niepotrzebny
Pełny wiary a tu stres
Na dnie szklanki mętne piwo
W popielniczce pety dwa
Ktoś się bawi w eksperyment
A rachunek płacę ja

Czuję znowu się jak ślepiec
Ktoś mi w oczy sypnął piach
Niby wolny ale więzień
Niby swój a obcy świat
Za bufetem w równym rzędzie
Stoi wódka szczerzy kły
Żółć podchodzi mi do gardła
Gniew narasta, kogo bić
Znów ukradziono nam
Kolejny rok
Znów oszukano nas
Kolejny raz
Kogo oskarżać mam
Siebie czy los
Komu zaufać mam
Gdy wokół mrok
Report lyrics
Ludzie bez twarzy (2002)