.

Kiedy góral umiera Lyrics

kiedy góral umiera
to góry z żalu sine
pochylają nad nim głowy
jak and swoim synem
las w oddali szumi mu
odwieczną pieśń bukową
a on długo sposobi się
przed najdalszą drogą
kiedy góral umiera
to nikt nie układa baśni
tylko w niebie roziskrzonym
mała gwiazdka gaśnie
głowę jeszcze raz uniesie
do góry do nieba
by pożegnać góry swe
by im coś zaśpiewać

góry moje wierchy moje
otwórzcie swe ramiona
niech na miekkim z mchu posłaniu
cichuteńko skonam
ojcze mój halny wietrze
powiej ku północy
ciepłą drżącą swoją ręką
zamknij zgasłe oczy
kiedy góral umiera
to nikt nad nim nie płacze
siedzi czeka aż kostucha
W okno zakołacze
ziemia twardą szorstką ręką
tuli go do siebie
by na zawsze zostać mógł
pod góralskim niebem
góry moje wierchy moje
otwórzcie swe ramiona
niech na miekkim z mchu posłaniu
cichuteńko skonam
ojcze mój halny wietrze
powiej ku północy
ciepłą drżącą swoją ręką
zamknij zgasłe oczy

bym mógł w ziemię wrosnąć
strzelić potem do słońca smreczyną
i na zawsze szumieć już
nad swoją dziedziną
Report lyrics