.

Walczyk Lyrics

Spotkali się gdzieś o świcie
I spełniło się ich przeznaczenie
W białej jak śnieg pościeli
To wcale nie było niewinne... Miłość i seks
Zaborczy aż strach
Zazdrościł im Bóg
Też by tak chciał Widziałam ich ciała szalone
Tonęły w nieba błękicie
Splątani w kosmicznej przestrzeni
Samotni, lecz bardzo szczęśliwi Miłość i seks
Zaborczy aż strach
Zazdrościł im Bóg
Też by tak chciał
Report lyrics