.

Leniwy diabeł Lyrics

Stoje pod budką
Pora brzydka, przy papierosie dym unika
Mam zgrabne różczki i kopytka
Z wyglądu jestem fajny gość
Choć moknie mi na deszczu grzywka
Choć nie dowieźli znów pieczywka
I chociaż w budce nie ma piwka
Zadowolony jestem dość
Bo cieszy mnie serdecznie że
tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
leniwy diabeł, czyli ja

Stoje pod budką, deszcz zacina
o boków cidziów jedwabina
Ostatni ludzie wyszli z kina
Prywaciarz dawno zamknął sklep
Palcezrocyści emeryci,
w gazetę gapią się jak wryci
I jeden się za serce chwycił,
a drugi chwycił się za łeb
I cieszy mnie serdecznie że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy diabeł czyli ja

I cieszy mnie że bierny widź
Świat sam beze mnie w przepaść gna
Tak że nie musze robić nic
Leniwy diabeł, czyli ja

Mógłbym właściwie siedzieć w piekle
I słuchać drzemiąć sobie w cieple
Jak wy się tu szarpiecie w cieple
Jak się dręczycie całe dnie
Choć mi nie jeden mędrek wsadzi
Że się na Ziemi raj wprowadzi
Oj ludzie, z nie wyspania bladzi
Mam w waszym raju miejsce swe
I cieszy mnie serdecznie że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy diabeł czyli ja

I cieszy mnie że bierny widź
Świat sam beze mnie w przepaść gna
Tak że nie musze robić nic
Leniwy diabeł, czyli ja
Report lyrics