.

Okładający sie kijami (Goya) Lyrics

Wrzask w niebo uderza wysokie
I z trzaskiem krzyżują się kije.
Pod zmierzchu złocistym obłokiem
Co sił w grzbietach swój swego bije
Pijany wolności wyrokiem.
Ugrzęźli na dobre w Ojczyźnie
Jak krzywe wrośnięci w nią drzewa.
I żaden się z nich nie wyśliźnie

Odbiciu swych wstydów i zniewag
Co ciałem oblekły się bliźnim.
Wytłukli do cna żyzne myśli
I światło się od nich oddala;
Więc w krzyk - trzeciorzędni statyści -
Że wściekłość w nich wielkość wyzwala,
Nienawiść z małości oczyści.
Obłażą liszajem godności

Ich twarze od wrzasku skarlałe.
Potężni się czują i wzniośli
Rachując korzyści i kości
Bezwzględnym klekotem pałek.
Prócz plucia i stania w rozkroku
O niczym nie mają pojęcia;
Lecz mimo to wierzą głęboko,
Że czeka ich cud Wniebowzięcia...
Gdy tylko zatłuką się w mroku.

Jacek Kaczmarski
4.3.2000
Report lyrics