.

Ewolucja Lyrics

Ewolucja

1. Godzina 3:06 przypadek ten się zdarzył
gdzieś pękły rury, ruszył ściek, ulice już zalane
ropa, olej, kał i mocz, dokładnie wymieszane
zalały parter, podnoszą się, atakują falami.
Ewolucja w ścieku x4

2. Główna ulica gdzie jeszcze wczoraj krążyły limuzyny
płyna odpady, ludzkie zwłoki, ostry zapach zgnilizny
spłoszone stada szalonych szczurów do mieszkań się wdzierają
ludzkość upada w ginącym raju i nowa era nastaje
Ewolucja w ścieku x4

3. Geniuszu dzieła cuda techniki w gówna się przewracają
władcy stworzenia siedzą na dachach na koniec ery czekają
gdy sie popadniesz w śmierdzącym szlamie narodzi się nowe życie
szczury, płazy, gady i muchy na ewolucji szczycie

Ewolucja w scieku x4
Report lyrics